27.07 Busan – Wando
Jeżeli w dormie śpi 4 facetów to jest ponad 75% szansy że jeden będzie chrapał. Tak też było i tym razem. Cholerne bydle , chrapało od 2 do 4. Nic nie pomagało. O 8 dobiliśmy do Busan. Odprawa prosta nikt o nic nie pyta , nikt nic nie chce. Tylko fotka , skan palców wskazujących , prześwietlarka i już jest Korea.
Podbieram z bankomatu 400000 wonów , czyli ok. 1400 zł. Kurs tak 1 won = 0,036 zł. W obiegu są monety 50 , 100 i 500 oraz banknoty 1000 , 5000 , 10000 i 50000 won.
Ceny zbliżone do polskich , no może trochę wyższe. Piwo Cass – 1750 za butelke 0,5l lub 2200 za 0,64l. Są też w puszkach ale droższe. Woda – 1000 wonów za 0,9 l. Są sklepy 7/11 i lokalne podobne sieciówki, ale raczej nikt w nich się nie stołuje. Tu je się w lokalnych knajpach dania podawane w kilkunastu plastikowych miskach coś na kształt Indonezji lub Sri Lanki. Nam wyszło za dwa dania i dodatkowo wielkiego suszaka 10000 wonów. Jakieś lokalne dania z ulicy są tak po 1000 won za sztuke jakiegoś placka z nadzieniem rybnym lub po 4000 won za 6 sporych pierogów.
Od razu widać że Korea i Japonia to kompletnie inne kraje. Alfabet zupełnie inny jakieś kółka i kwadraty , rysy twarzy obywateli bardziej mongoidalne, większy brud na ulicach , są nawet żule ,ruch prawostronny jak w Europie , normalne napięcie i wtyczki do prądu, normalne samochody , nie jakieś sześciany. Oczywiście wszystko hyunday, kia lub Samsung. Upał tylko podobny jak w Japonii o 9 rano jest +32. Ludzie bardziej otwarci i milsi , co chwila Pola dostaje jakieś prezenty.
Przeszlismy z buta na dworzec kolejowy i kombinujemy jak się dostać na wyspę Jeju – podobno jedną z piękniejszych na świecie. Prom mimo że w przewodniku jest że odpływa co dwa dni o 19 to na miejscu okazało się że jednak nie odpływa w środy tylko we wtorki, piatki i niedziele. Samoloty są w całości porezerwowane i nie ma szans się wbić. Zostaje bus.
Dworzec jest oddalony o kilkanaście stacji metra z przesiadką. Busan ma 4,5 mln ludzi i jest drugim co do wielkości miastem Korei. Metro kosztuje 1500 wonów my , 750 Pola. Zdążamy na busa co odjeżdża o 13:05. Bilet 31900 my , 16000 Pola. Jedzie się 6 godzin klimatyzowanym Hyundayem , strasznym jednak rzęchem ,co tłucze się niemiłosiernie. Na miejsce dobijamy o 19. Znajduje hotel przy samym dworcu za 40000 won z dużym łóżkiem , klimą , łazienką i TV ,ale bez Wi-Fi , obczajam drogę do portu i padamy. Jutro będziemy próbować przedostać się na Jeju-do.