Geoblog.pl    genek    Podróże    Wakacje 2016: Z wyspy na wyspę - po prostu west pacific islands hop on hop off    Wizytujemy jedno ze świętych miast
Zwiń mapę
2016
17
lip

Wizytujemy jedno ze świętych miast

 
Japonia
Japonia, Kamakura
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10018 km
 
17.07.2016
Aone – Kamakura – Aone
Kombinujemy dostać się do Kamakury – starej stolicy koło Tokio znanej z licznych zabytków sakralnych mniejszego i większego kalibru. Idziemy z buta kilometr do wsi. Tu niestety okazuje się że nie ma żadnego konkretnego busa i trzeba stopować. Zaopatrujemy się w piwka w lokalnym sklepie , oglądamy miejscową ciekawą świątynię shinto z wielkim drzewem , pozytywnie się nakręcamy i start. Stop jednak nie żre. Żre za to słońce i pali nas niemiłosiernie. Ania i Pola kryją się pod daszkiem. Genek macha. Dajemy sobie jeszcze pół godziny czasu do 12:15. Stop pojawia się po 15 minutach. Miły pan zmienia swój kierunek jazdy, wstukuje w gps Hashimoto i podwozi nas pod samą stację częstując po drodze herbatką zieloną japońską. Z Hashimoto do Kamakury jest łatwo, bo mamy JR Pass. Najpierw linią nr 5 Segami do Chigasaki , potem linią 1 Tokaido do Otuny i potem linią 2 Yokosuka do Kita – Kamakura. O 14:30 po 2,5 h jazdy docieramy na miejsce. Czasu mamy niestety niewiele, bo światynie zamykają koło 16 – 17.
Najpierw napotykamy się na marsz jakiś dziwnych gości w białych szatach i butach w kształcie kopytek. Potem idziemy wzdłuż głównej ulicy jakieś 3 km do następnej stacji Kamakura napotykając po drodze o 4 świątynie spośród ok. 20 które są do zobaczenia w tym mieście. Po kolei: Tokei, Jochi, Kencho i Hachiman. Wjazd do trzech pierwszych tak po 300 jenów dorosły , 100 jenów Pola. Do ostatniej wstęp wolny i czas zwiedzania nieograniczony Tokei – ma piękny ogród i cmentarz , Jochi – nie ma nic, Kencho – grupa 10 budowli z XIIIw. wykonanych z drewna + dzwon bonsho uznany za skarb narodowy / jeden z budynków zwiedza się boso zabierając swoje buty do plastikowej reklamówki / , Hachiman – to największa świątynia w mieście stanowiąca dominantę głównej ulicy miasta obsadzonej szpalerami drzew wiśniowych skupiająca w sobie Muzeum Skarbów Narodowych. Tu zwiedzających jest najwięcej. Część z nich w tradycyjnych strojach. Robi się późno – pora wracać. Nie udaje nam się zobaczyć świątyń Hase-dera i Daibatsu znanych z wielkich posagów: pierwsza Bogini Kannon o Jedenastu Twarzach mającej 9 m wysokości, a druga siedzącego Buddy mającego 11 m wysokości. Trudno.. Za to udaje nam się podebrać kasę z bankomatu. Co nie jest łatwą rzeczą, bo większość bankomatów nie czyta kart niejapońskich. Wyjątki to bankomaty w sieci 7/11 i T punkt. Nam się trafił akurat ten drugi. Przycinka przy pobraniu ok. 200 jenów.
Wracamy inaczej , bo metro nr 5 to straszny tłuk. Tym razem nr 2 do Yokohamy, potem nr 9 Yamanote do Hashimoto , nr 5 do Hochioji i nr 11 najpierw do Takao o potem do Fujino. Całość zajmuje nam 1h 40 min. Linii metra w Tokio należących do JR, a tym samym z naszego karnetu jest 37….. poza tym są linie spoza naszego systemu karnetowego. Jak oni to ogarniają nie wiem. W Fujino jesteśmy o 19:40. Jest już ciemno. Plan powrotu zakładał skorzystanie z taksówki i akurat jedna stoi na dworcu i na nas czeka. Pokazują na moim smerfonie dokąd chce jechać, taryfiarz wyjmuje kartkę i mówi że kurs będzie kosztował ok. 3400 jenów / 130 zł / , a to OK. Jedziemy. Drzwi otwierają się automatycznie – o takiego cuda jeszcze w taxi nie widziałem. Licznik na wstępie pokazuje 780 jenów , potem tak bije w tempie 90 jenów za pół kilometra i faktycznie po przejechaniu ok. 11 km na liczniku jest 3440. Parę minut po 20 meldujemy się na polu. Wypijam piwko Asahi za 400 jenów za powodzenie wyprawy i na dziś wrażeń wystarczy. Nie padało, najpierw lampa potem chmura , spora wilgotność , pić się chce. Jutro będzie trudniej…. Acha oczywiście opłata za pole 3000 jenów dotyczy jednej nocy a nie czterech , za cztery noce wyszło dokładnie 13400.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (31)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
stock
stock - 2016-07-20 06:30
Ha, wykorzystacie chyba każdy środek transportu. Powodzenia!
 
pamar
pamar - 2016-08-06 17:46
Pola jak dzielnie maszeruje w swojej Teamowej koszulce :)
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023