9.05.2016 Dublin – Bydgoszcz.
Czas między 11 a 16 poświęcamy na zwiedzanie miasta. Wczoraj wieczorem przez dzielnicę TempleBar na której spaliśmy nie dało się przejść – taka impreza była. Dziś jest spokojniej , choć nadal sporo się dzieje. Zjadamy śniadanie zakupione w sklepie na ławce w parku przed katedrą św. Patryka. Katedrę oglądamy z zewnątrz, bo wjazd 6 euro. Niech spadają. Widzimy też: ChristChurch, Dublinię , Dublin Castle, City Hall, Trinity College, Custom House, City Hall, budynki sądów, poczty i banku głównego. Spacerujemy deptakami: Grafton i Talbot, przechodzimy przez najbardziej znany most Ha’Penny, oglądamy pomniki Molly Malone, marynarzy, the Spire, Jamesa Joyce’a, Parnella, O’Connella, wypijamy kawę po irlandzku i piwko w pubie i to tyle na co czas nam pozwala. Nie widzimy browaru Guinessa i Kilmainham Gaol i wielu innych ciekawych miejsc. Trudno jeszcze kiedyś zobaczym , bo do Irlandii wrócimy na pewno.
Bus 747 za 6 euro dorosły , 3 euro Pola dowozi nas w 30 min na lotnisko korzystając po drodze z bardzo długiego tunelu pod rzeką Liffey nad która leży Dublin. O 18:25 wsiadamy w samolot Ryanair i po niecałych 3 godzinach lotu lądujemy w Bydgoszczy. Zmieniamy czas o 1h do przodu i o 22:37 udaje nam się wejść do autobusu nr 80. Bilet 3 zł dorosły , 1,5 zł Pola - razem 7,50 zł , to chyba najtańszy transport z lotniska do miasta jaki nam się trafił. Lotnisko znajduje się w lesie na SW obrzeżach miasta i korzystają z niego linie Lufthansa i RyanAir – LOT nie…. Do centrum jedzie się 20 min. O 23 z groszami meldujemy się w schronisku szkolnym na ul. Sowińskiego tuz obok dworca. Nocleg w 3 osobowym pokoju kosztuje 119 zł.
W schronisku czeka na nas niesamowita niespodzianka. Podpora Geobloga niezawodna Zula zostawiła dla nas paczkę, a w niej pyszną kolację, czyli akurat to co dla nas w tej chwili najważniejsze, bo głód… Dzięki wielkie Zula!!!!! Są jeszcze przyzwoici ludzie na tym łez padole :))