Geoblog.pl    genek    Podróże    różne nieskatalogowane - głównie górskie    Anaberg
Zwiń mapę
2015
23
kwi

Anaberg

 
Polska
Polska, Góra Świętej Anny
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1250 km
 
W tym roku weekend majowy wypadł nam tydzień wcześniej, a było to tak:
Miałem być w piątek 24.04 o 9 w Katowicach na dworcu i spotkać się z kłębami tadkowo-antonowymi w celu dotarcia do Ostravicy i kontynuacji wycieczki z zeszłego roku opisanej tu: http://genek.geoblog.pl/wpis/200916/nr-7-bis-skrzyczne-1257
Kupiłem nawet w tym celu bilet w przedsprzedaży na Pendolino za 49 zł. Oczywiście zły los pokrzyżował moje plany i musiałem dzień wcześniej jechać do Wrocławia i to całkiem nagle – bilet skromne 136 zł , za to jedzie się niecałe 4h co jest wynikiem jak na polskie warunki rewelacyjnym.
Po załatwieniu sprawy we Wrocławiu wpadło mi do głowy zdobycie Góry św. Anny. Nie jest to może zbyt wybitny szczyt , ale za to bardzo znany i jeden z tych o których zawsze myślałem, a nigdy nie miałem na niego czasu.
Pociągiem do Zdzieszowic, takiego ok. 12 – tysięcznego miasteczka leżącego w powiecie krapkowickim znanego głównie z najnowocześniejszej w Europie koksowni stanowiącej własność pewnego pucybuta z Radżastanu, jedzie się ze cztery browarki. W wagonie spotykam trzech licealistów z Zabrza wracających z roboty w Rajchu. Chłopaki słuchają streetpunka. Ja też. Dla ich pokolenia Zbeer, czy All Bandits to tak jak dla mojego pokolenia Dezerter, czy Armia. Muzyka i browar nas jednoczą.
My jednak nie będziemy tu się koksowali tylko będziemy szli z buta na Anaberg 408 m npm jakieś niecałe 6 kilosów od dworca i może na max 200 metrów w górę. Dróżka prowadzi przez piękny las i idzie się po niej bardzo przyjemnie. Po ok. 60 – 70 minutach jest się na szczycie.
Szczyt zajęty jest przez poniemiecki amfiteatr zbudowany w latach trzydziestych na miejscu dawnego kamieniołomu. Amfiteatr podobno mógł pomieścić nawet 50-tysi osób. Jego kulminacją była rotunda – stanowiąca rodzaj mauzoleum dla żołnierzy niemieckich poległych w walce z Polakami w czasie III powstania śląskiego. Znajdowała się tam nawet rzeźba jakiegoś faszysty wielka na 14 metrów. Całość oczywiście wykonana została w stylu nazistowskim.
Po wojnie rotundę zniszczono, a na jej ruinach postawiono coś w podobnym stylu , tylko dla odmiany wysławiające Polaków. Jest to dzieło Dunikowskiego bardzo wątpliwej urody otwarte po 7 latach budowy w 1955 roku pod nazwą Pomnik Czynu Powstańczego. Kształt to 4 wielkie na 10 metrów granitowe pylony ze sporą salą wewnątrz i wyrzeźbionymi postaciami i scenami pseudohistorycznymi podkreślającymi polskość tego miejsca.
Kiedyś odbywały się tam spędy komunistyczne , potem spędy niemieckiej mniejszości lub polskich neofaszystów. Tym sposobem pomnik jeszcze się jakoś trzyma przy życiu.
Amfiteatr przez nikogo nie zagospodarowany popada w coraz większą ruinę. Kiedyś było tu schronisko, ale zostało z 15 lat temu podpalone i od tego czasu niewiele się tu dzieje.
Znacznie większą popularnością cieszy się znajdujący się po drugiej stronie drogi klasztor franciszkański znany z cudownej figury św. Anny Samotrzeciej. Samotrzecia to znaczy ze swoją córką na jednym ręku i swoim wnukiem na drugim ręku. Historia życia św. Anny jest bardzo ciekawa, a przeczytać o niej w świętych pismach można niewiele nie wiadomo czemu.
Jak głosi wieść gminna pochodziła z bogatej i przyzwoitej rodziny dzięki czemu żyło jej się całkiem dobrze. Miała tylko jeden problem – nie mogła zajść w ciążę. Udało jej się to dopiero w wieku około 45 lat podczas nieobecności swojego męża - Joachima. Joachim nie mogąc po 20 latach małżeństwa doczekać się potomka poszedł pościć 40 dni na pustynię. Gdy wrócił okazało się , że żona jest w ciąży za sprawą Anioła który się jej ukazał w ogrodzie, gdy patrzyła na gniazdo wróbli. Córka urodziła się zdrowa w dniu 8 września. Szybko dorastała i nie zwlekała z narodzinami dziecka tyle co jej matka. Żoną została w wieku 14 lat , a syn przyszedł na świat niewiele później. Babka bardzo cieszyła się z tego faktu i nosiła na rękach zarówno córkę jak i wnuka. Dożyła osiemdziesiątki i umarła w Panu, a jej ciało spoczęło obok ciała męża w Dolinie Jozafata. Jej zstępni zostali kilkanaście lat później wniebowzięci. Wnuk nie zostawił potomka. Na tym dynastia wygasła.
Św. Anna jest patronką matek , małżeństw i wdów. W księdze pamiątkowej można przeczytać sporo wpisów pielgrzymkiń dziękujących św. Annie za to że zostały matkami, bądź żonami lub proszących o wstawiennictwo w sprawie zostania matką bądź żoną.
Na terenie klasztoru oprócz kościoła z XV w znajdują się też droga krzyżowa w kształcie misternych grot , kalwaria z 1700 roku z 33 kaplicami , pomnik Największego Polaka i kilka innych pomniejszych ciekawostek. JPII oczywiście tu był i w 1983 roku odprawił nieszpory w których uczestniczyło ok. 1 mln wiernych.
Jest tu też Muzeum Czynu Powstańczego , w którym można obejrzeć dziwny pojazd opancerzony o nazwie Korfanty lub prędzej jego replikę , gdyż oryginał z 1921 – jedyny wyprodukowany egzemplarz , gdzieś się zapodział…
Wieś o nazwie Góra św. Anny dysponuje bogatą bazą gastronomiczną – są tu ze 4 porządne knajpy. Można się też przespać , przejść po parku krajobrazowym oraz popatrzeć na ciekawe widoki trochę zakłócone biegnącą nieopodal autostradą A4.
Całość tematu – to całodniowa wycieczka. Ja tyle czasu nie mam.
Wracam przez Leśnicę do Zdzieszowic wsiadam w pociąg i trafiam do Raciborza, gdzie znajduje tani nocleg u zapaśników z klubu Unia – tuż obok dworca. Akurat interesem zawiadywał jakiś stary zasłużony działacz o sylwetce Pytlasińskiego. Odpytał mnie ze znanych zapaśników – polskich złotych medalistów olimpijskich. Wymieniłem kilka nazwisk , w tym Ryszarda Wolnego , czym bardzo ucieszyłem działacza , bo okazało się że Wolny to wychowanek klubu i jego największa gwiazda. Tym sposobem dostałem pokój sędziowski – wypasiony z TVsat i łazienką. Brawo Unia Racibórz.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023