Geoblog.pl    genek    Podróże    Sri Lanka - najlepsze lekarstwo    a jednak udało się!!!! Lecimy w siódemkę
Zwiń mapę
2014
15
gru

a jednak udało się!!!! Lecimy w siódemkę

 
Sri Lanka
Sri Lanka, Katunayake
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7298 km
 
15 grudnia 2014 Warszawa – Colombo
Obiecałem sobie, że jak wyjdę ze szpitala pierwsza rzecz jaką zrobię to zabiorę Anię i Polę na dobry obiad i wypije zimne piwko, a druga rzecz jaką zrobię to kupię bilet na jakiś samolot. Obserwowałem od dłuższego czasu ceny na czartery na stronie rainbowtours.pl i chodziły mi po głowie 3 kierunki: Meksyk, RPA i Sri Lanka. Zdecydowałem się na ten ostatni, bo Meksyk był za drogi, a RPA na 2 tygodnie to stanowczo zbyt krótko. Cena do Sri Lanki wahała się od 1600 do 2500 zł. Nam się udało kupić za 1850 zł , co jak na moje mizerne umiejętności w wynajdowaniu tanich połączeń uważam i tak za dobry wynik. W cenie jest bagaż. Lot Dreamlinerem wyczarterowanym od LOT-u bezpośrednio z Warszawy do Colombo bez żadnych przesiadek, czy międzylądowań – 9h i już się jest. REWELACJA.
Z tym kierunkiem wiązała się jeszcze pewna niespodzianka. Wiedzieliśmy, że bilet na ten sam lot wykupili dawno temu rodzice Niny i Leona. Nina to Poli najlepsza koleżanka z przedszkola. Dziewczynki bardzo się lubią, a ich przyjaźń trwa już trzeci rok. Nina jest bardzo podobna do Poli nie tylko z wyglądu, a również ze stylu życia. Nie jeździ po świecie tyle co Pola, ale była kilka lat temu w Wietnamie. Leon ma natomiast niecałe 3 lata i to będzie jego pierwsza daleka wycieczka.
Pola nic nie wie o tym, że będziemy lecieli razem. Ma to być dla niej świąteczny prezent.
Robimy naradę przedwyjazdową, ustalamy zasady gry oraz planowaną trasę. W zasadzie wszystko mamy dogadane, wiadome jest, że na dzień lub kilka się rozstaniemy, bo Pola chce być więcej w górach, a Nina więcej nad wodą.
Pierwszy raz jedziemy na wyjazd dwurodzinny i kompletnie nie mamy pojęcia jak nam to wyjdzie. Generalnie odkąd Pola jest na świecie to jeździmy raczej w trójkę , raz chyba nam się zdarzyło, że pojechaliśmy większą grupą na narty, no ale to było w Polsce i tylko na kilka dni. Czasy kiedy kilkanaście lat temu jeździło się grupą kilkunastu osób już mamy za sobą.. dzieci jednak wprowadzają niezłe zamieszanie i ciężko jest zgrać terminy oraz trudno trafić znajomych z dziećmi w podobnym wieku. Teraz taka okazja się trafia, więc warto z niej skorzystać.
Wylot jest po 18. O 15 wychodzimy z domu wsiadamy w busa 148 i jedziemy na lotnisko. Nina już czeka na Polę. Ona wie, że na wyjeździe będzie z Polą, Pola na razie wie tylko tyle, że Nina też leci samolotem, ale nie wie co będzie dalej.
Nasze plecaki ważą 15 i 11 kg plus podręczny 5kg. Niny bagaże są jeszcze lżejsze.
Odprawa odbywa się bardzo sprawnie. Lot też. Dreamliner jest OK. Pierwszy raz nim lecę. Podoba mi się.
Lądujemy o 8 lokalnego czasu. Sri Lanka jest w strefie +4,5h zimą i +3,5h latem w stosunku do Polski. Załatwiamy wizy po 35 USD na miejscu , po 30USD przez internet / dzieci za darmo / , wypełniamy nieśmiertelne karteczki, / musi być wpisany jakiś hotel mimo, że nie będziemy w nim spać, nikt tego nie sprawdza, ale jak jest rubryka, to musi być wypełniona / , odpowiadamy na łatwe pytania oficera emigracyjnego i już jesteśmy w Sri Lance.
Sri Lanka – to jedno z moich marzeń z okresu dzieciństwa. Jak miałem 12 lat wypisałem sobie kraje, które chciałbym zobaczyć na każdym z kontynentów i Sri Lanka jest drugim z nich, w których jestem. Pozostałe to: Islandia, Vanuatu, Lesotho, USA i Chile. Ciekawym, kiedy i w nich będę…
Coś po krótce o Sri Lance – czyli z sanskrytu Olśniewającym Kraju, czyli dawnym Cejlonie. Państwo niepodległe od 1948r. / wcześniej portugalska, holenderska i angielska kolonia / położone na wyspie leżącej prawie na równiku, jakieś 50 km na SE od Indii, , ale bez połączenia promowego. Obszar 65 tys. km2 , czyli 5 razy mniejszy niż Polska. Ludność ok. 22 mln / gęstość zaludnienia 3 razy większa niż Polska /. Większość ok. 70% to wyznający buddyzm Syngalezi. Mniejszości to hinduistyczni Tamilowie dzielący się na Tamilów lankijskich – 8% i plantacyjnych – 8% mieszkający głównie na północy kraju , islamscy Maurowie – 8% oraz inni wyznający przeważnie chrześcijaństwo, czyli mieszanka niezła. Od kilku lat na wyspie jest spokój. Wcześniej przed ponad 30 lat na wyspie toczyła się wojna ze stosującymi terror separatystami spod znaku Tamilskich Tygrysów. W walkach zginęło ok. 100 tys. ludzi. Natomiast ok. 60 tys. ludzi zginęło w 2004r. w wyniku tsunami.
Kraj przeważnie nizinny , tylko w środkowej części znajdują się wyżyny i góry. Najwyższy szczyt ma 2524 m npm. Wyspa jest zielona w ponad połowie zajęta przez lasy. Klimat tropikalny średnio gorący, wilgotny. Brak pory deszczowej. Opady deszczu zależą od wpływu dwóch monsunów SW / maj – październik / i NW / grudzień – marzec /. Najlepiej, więc pewnie jechać na Sri Lankę poza tymi miesiącami.
Wyspa znana jest z herbaty – Lipton , Dilmah oraz ze słoni indyjskich.
Podstawa wyżywienia to oczywiście ryż i owoce typu banan, ananas, mango, papaya. Z mięs można trafić tylko na kurczaka lub rybę.
Historia wyspy bardzo bogata i sięgająca IV w pne. Jest tu 8 obiektów wpisanych na listę Unesco.
Ustrój socjaldemokratyczny. Prezydent od 2005r. to Pan Mahinda Rajapaksa – jego podobizny są wszędzie.
PKB na osobę ok. 9000 USD , czyli mniej więcej tyle samo co Indonezja i Ukraina.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
pamar
pamar - 2018-02-26 15:03
Tylko 8 obiektów UNESCO na Sri Lance. To niewiele. Aż wyszukam sobie o jakie obiekty chodzi.
 
 
zwiedzili 52% świata (104 państwa)
Zasoby: 1550 wpisów1550 3850 komentarzy3850 17474 zdjęcia17474 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
07.12.2023 - 20.06.2024
 
 
31.07.2023 - 29.08.2023