Powrót samolotem - bez większych wrażeń , no może poza kilkoma żydkami co pozajmowali miejsca przy oknach i nie chcieli ustapić by inni mogli usiąść obok siebie. Potem pili browar , darli morde , beczeli itp. Bydło napierało na Kraków na sylwestra. Nie dziwie się tym co mowia ze turyści z Izraela sa gorsi od turystów z USA.
Poza Izraelem wyjazd udany. Jordania wspaniała. Ania już zdrowa. Pola chce na narty , a tu nie ma śniegu.
Dzięki wszystkim czytelnikom za obecność i wspieranie na duchu w trudnych chwilach.
Przy okazji samych udanych podróży w 2014 roku.
Ja mogę 2013 pod tym względem uznać za udany.
Kilka planów na 2014 już mi chodzi po głowie , a podstawa to zamknąć Europę i zdobyć KGP.