dziś Dzień Dziecka. Pola dostała wór prezentów , a wśród nich bilet na samolot WizzAir na 19.06 z Wawy do Kutaisi. Wylot 8 rano przylot o 12 +3h zmiana czasu. Cena 150 zł. Rewolucja cenowa i rewolucja transportowa w jednym. Jeszcze rok temu przelot do Gruzji to koszt ok. 500 zł i przesiadki + dziwne godziny lotu... Teraz proste.. Wsiadasz i wysiadasz... Zwiedzasz Gruzję i okolicę i wracasz. Jak? Tu masz kilka możliwości: nr 1: najprostsza , sama się nasuwająca na myśl; tak jak wlazłeś tak złaź.. dla nas za prosta... nr 2: ambitna, przez Turcję Bułgarię Rumunię itd ... dla nas za ambitna.... nr 3: szalona przez Osetię Pd , Osetię Pn dla nas za szalona... nr 4 najkrótsza lądowa: przez Abchazję , Soczi , Krym - dla nas za najkrótsza... więc któredy???
Acha jeszcze pieśn przewodnia wyjazdu:
Tekst B. Okudżawa tłumaczenie: A. Mandalian najlepsze moim zdaniem wykonanie: D. Żukowska + A. Korycki
Pieśń gruzińska
Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę,
a gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić,
zwołam wiernych przyjaciół
i serce przed nimi otworzę...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
Cóż, czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie,
mówcie wprost, czy się godzi
siąść przy mnie, ucztować i pić.
Pan Bóg grzechy wybaczy
i winy odpuści mi wszystkie...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali,
runę w czerni i bieli do stóp jej,
niech przędzie swą nić!
I o wszystkim zapomnę,
i umrę z miłości i żalu...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
A gdy zmierzch się zakłębi
i cienie po kątach się splotą,
niech się cisną do oczu, niech wiecznie pozwolą mi śnić
płowy bawół
i orzeł srebrzysty,
i pstrąg szczerozłoty...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?