Pafos – Warszawa 05.01.2013
Śniadanie okazało się szwedzkim stołem o to super. Wcześniej bywały tylko kontynentale. Mieliśmy czas oczekiwania na samolot spędzić na aquaparku , bo jest przy drodze na lotnisko , ale ten jest czynny tylko do października – wjazd 29 euro. Poszliśmy na miejską plażę naprzeciwko i to przyjemnie spędziliśmy ostatnie godziny na Cyprze – dziś znów piękne słońce. Nadjechał bus 612 w pół godziny dowiózł na lotnisko. Tu spotkaliśmy dziewczyny z Pedoulas. Przyjemny lot do Polski , uciekł nam ostatni autobus 148 , więc po domach rozwiozła nas imprezowa siedmioosobowa taksówka. O 23 z groszami meldujemy się na Stegnach. Koniec. Wyjazd spokojny , niemęczący , niewymagający myślenia , w sam raz na koniec trudnego roku. Następny już w planach…