11.10.2009
Przez Tui przechodzimy z garbami. Robimy sobie popas pod katedrą przypominającą przygraniczną fortecę. Jest gorąco. Przechodzimy przez most graniczny na rzece Minho do Valency. Most jest ciekawy , a rzeka dość wąska mimo że to prawie jej ujście. Dołem piesi i samochody , górą pociąg. Kontroli paszportowej oczywiście żadnej nie ma. Czas zmienia się o 1h w tył na czas londyński. Piwo zmienia się na Sagres. Cena podobna. Puszka 0,33l = 0,6euro. W Valenca poza Portugalią i ładnym widokiem na rzekę nic nie ma. Śpimy w RioManta.