przygotowania do wyjazdu dobiegaja konca - wylot o 17.00 ; wiemy juz co spakowac ; tym razem nosidło , namiot i karimaty zostaja w domu ; wiemy juz jak wracac - po dluugiej burzy mozgow kierunek wschodni przez mołdawie , pridniestrowie i ukraine zostaje zastapiony kierunkiem zachodnim przez wegry i slowacje. EKUZ robi jednak swoje. Ale obiecuje do pridniestrowia - quasikraju sheriffa smirnowa jeszcze wrócimy - zostało mi przecież do wydania 6 rubli pridniestrowskich !! Plany sa takie: Pola chce pływać , Ania chce sie opalać , genek chce wejść na najwyższy szczyt węgier - co z tego wyniknie czas pokaże. Nastepny wpis z Burgas. Aktualnych zdjec z Bułgarii jeszcze nie mam , wiec zamieszczam archiwalne sprzed 6 lat.... na fotach to co w Bułgarii najpiękniejsze: góry dostępne dla wszystkich co nie mają nic :)) góry bez lin , bez przewodników , bez czekanów , bez opłat i pozwoleń , bez prądu w schroniskach - no i bez śniegu .... hihihi....