10.11.2008 Magura Małastowska – Bartne
Tego dnia niewiele się działo. Anię trochę pobolewał brzuch po wczorajszej drodze – Pola dawała znaki o sobie. Cały czas trzymając się niebieskiego szlaku przeszliśmy przez Przełęcz Małastowską , gdzie obejrzeliśmy jeden z wielu w okolicy cmentarzy z czasów I wojny światowej – efekt operacji gorlickiej i po kilku godzinach spokojnego spacerku mijając jeszcze bazę studencką w Banicy dotarliśmy do schroniska pod Mareszką prowadzonego przez znanego z całej okolicy i nie tylko zawodnika o ksywie Lenin , gdzie zalegliśmy na noc.