12 sierpnia – poniedziałek
Plażujemy 2 godziny. Tyle wystarczy… Wieje silny wiatr. Jest +19 w powietrzu i + 19 w morzu do tego ktoś podobno widział jak jakieś dziecko wypadło z materaca do wody i kąpać się nie można , bo trwa akcja ratownicza zakrojona na szeroką skalę. Około 100 osób tyralierą szuka w morzu kogoś kto jest na plaży i spokojnie wcina jakąś zupke , która mama mu przygotowała w słoiku. Sprawa wydaje się po około godzinie , gdy najedzona rodzinka wpadła na to , ze to chyba szukają ich syna i powiadomiła szefa ratowników , że ten materac który godzine temu wyłowiono z wody należy do nich…
Plaża w Międzyzdrojach znana powszechnie – piaseczek , ładne zejście , pełno Niemców , darmowe długie na ok. 350 mb molo , aleja gwiazd , stylowe wille i tłumy wczasowiczów.
Spędzamy w tym tłumie cały dzień: tu zjemy rybkę , tam kupimy loda , wypijemy chłodne piwko , ponarzekamy na co się da , wypierzemy nasze ciuchy i idziemy spać. Jutro Szczecin.
13 sierpnia – wtorek.
Busik do Szczecina kosztuje 18 zł/os i jedzie 1,5h. W sezonie są tak średnio co 1h , można też pociągiem. W Szczecinie znajdujemy hotel Kapitan przy Narutowicza , przyzwoity – 134 zł/noc ze śniadaniem , TVsat , netem i łazienką. Cisza spokój , a w centrum. Trochę pada , trochę wieje , jest tak z +18 w sam raz na zwiedzanie.
Szczecin znam kiepsko – chyba najgorzej ze wszystkich miast wojewódzkich , ostatni raz byłem tu nie przejazdem 28 lat temu na koloniach. Ania była tu tylko przejazdem. Poli w ogóle nie było. Pod względem powierzchni Szczecin jest chyba niewiele mniejszy od Warszawy , bo w jego skład wchodzi jezioro Dąbie. Pod względem ludności jest 7 / 400 tys. ludzi /, pod względem rozplanowania – niepowtarzalny , bo jest portem morskim mimo , że do Bałtyku stąd ponad 60 km. Jest miastem w granicach Polski , choć od 1181 do 1945 było poza Polską i przed wojną Polacy raczej tu nie mieszkali. Układ miasta jest gwiaździsty z wieloma placami , rondami i zieleńcami. Ciekawostka jest to , że numeracja domów jest tu kolejna , a nie parzyste numery po jednej stronie , nieparzyste po drugiej.
Zaczynamy od okolic dworca kolejowego , potem idziemy na ministarówkę na której stoją 3 bardzo ładne kamieniczki oraz bardzo ciekawy ratusz , zwracamy uwagę na pompy miejskie – jeden z symboli Szczecina , wjeżdżamy 2 windami na taras obserwacyjny w wieży katedry św. Jakuba i oglądamy panoramę miasta , wchodzimy na dziedziniec Zamku Książąt Pomorskich , widzimy basztę siedmiu płaszczy , potem reprezentacyjnymi wałami Chrobrego z monumentalnymi gmachami z jednej strony i widokiem na port i ewentualnie żaglowce jak są , ale dziś nie ma bo Operacja Żagiel się skończyła w niedzielę. Przez fajny park idziemy na centralne rondo grunwaldzkie , oglądamy pomnik marynarza i pomału ściągamy do hotelu.
Jutro jak pogoda pozwoli Jezioro Głębokie , jak nie pozwoli Jezioro Głębokie.