3.10.2009
Bilet do Santander na pociąg 65 euro/os. Pociąg jechał ze 12 godzin i dowiózł na północ kraju do stolicy wspólnoty autonomicznej i prowincji Kantabrii , czyli Santander. Polą zajmowało się pół wagonu , z jednych rąk wędrowała do drugich, od jednej babci do drugiej. Nie spała ani minuty, tak jej się podobało.
Hotel SanMiguel po 30 euro/noc tuż przy dworcu: klimaty z lekka angielskie np. nad umywalką są 2 krany. Śpimy tu 2 noce.
4.10.2009
Poli wyrastają jedynki , więc co chwila ćwiczy dziąsła i dłuuużej niż zazwyczaj wisi na cycu. Zwiedzamy Santander – ok. 200 tysi ludzi. W 1941 roku był tu wielki pożar , który strawił co ciekawsze budynki na Starówce. W minizoo oglądamy minipingwiny i foki, w muzeum morskim kilka modeli starych statków, w Pałacu Królewskim ciekawą architekturę. Wszystko to jest obok siebie na półwyspie Magdaleny. Jedna z najbardziej czystych plaży na świecie to ElSardinero leżąca tuż obok.